Warto wiedzieć

dobre nawyki

Po co nam w życiu dobre nawyki?

Po co nam w życiu dobre nawyki? 828 580 Dagmara Okrój – Coach, Trener, Mówca

Nasz mózg najbardziej obciąża podejmowanie decyzji. Dlatego rano nie zmagamy się z wyborem, od czego tu zacząć – wchodzimy w dzień mechanicznie, nie obciążając się koniecznością podejmowania decyzji. Toaleta, śniadanie, sprawdzenie telefonu – to nasze najczęstsze nawyki. Jaka to oszczędność energetyczna! Ile pozostaje nam sił i kreatywności na inne ważne czynności! Wyrabianie nawyków to naturalna kolej rzeczy. Ludzki umysł ciągle analizuje mnóstwo informacji i robi wszystko, aby móc pracować w trybie automatycznym po to, aby starczyło mu energii na cały dzień.

Czym w zasadzie jest nawyk?

To działanie, które wykonujemy mechanicznie. To powtarzalna, półautomatyczna czynność. Jest kontrolowana jedynie przez naszą podświadomość. Czyli krótko mówiąc – nie zastanawiamy się nad tym jak ją wykonać, ani czy w ogóle warto to robić.

W ostatnim czasie temat nawyków stał się bardzo nośny, zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym. Istnieją bowiem dobre nawyki – takie, za którymi tęsknimy, które podglądamy u innych i wiemy, że w naszej rutynie również powinny się znaleźć. Są również i takie, od których chcielibyśmy się uwolnić, bo wiemy, że mają na nasze życie dość niekorzystny wpływ. Np. nawyk zamartwiania się, nawyk zbyt długiego przeglądania mediów społecznościowych, nawyk picia zbyt wielu słodkich napojów gazowanych itp.

A co by było, gdybyśmy mieli w swojej codzienności kilka BARDZO DOBRYCH NAWYKÓW?

Prawdziwa, znacząca zmiana nie przychodzi z dnia na dzień. Nie wystarczy dobrze się zmotywować, aby nasze nawyki zmieniły się diametralnie. Prawdą jest to, że gdy my bardzo chcemy się zmieniać, nasze mózgi to negują, jak gdyby były wyposażone w specjalny program “ochrona przed nieznanym.” Dlatego trwałą zmianę nawyków należy wprowadzać stopniowo, małymi kroczkami i z pominięciem “strażnika” umysłu.

Dobre nawyki, które mogą Cię zainteresować i dobrze wpłynąć na twoje życie

  1. Wstawanie o godzinie, która umożliwia zrobienie w ciągu tego, co naprawdę kochasz, a zwykle nie masz na to czasu.
  2. Planowanie każdego nowego tygodnia w niedzielę – po to, by w ten zniesławiony poniedziałek rano, nie zaczynać pracy po omacku.
  3. Myślenie przed snem o tym, co dobrego się dziś wydarzyło, sprawdzanie, co udało Ci się zrobić i nie obwinianie się za to, czego zrobić się nie udało; zastanawianie się raczej, jaka była tego przyczyna – być może był to zbyt intensywnie zaplanowany dzień.
  4. Codzienne przebywanie na świeżym powietrzu – aby dotlenić organizm i oderwać się od domowego czy biurowego chaosu.
  5. Zaprzestanie narzekania – szukanie pozytywów w różnych sytuacjach.
  6. Planowanie weekendów z dużym wyprzedzeniem – zapewnienie sobie szczęśliwych momentów, na które będziemy czekać z wytęsknieniem.

Nawyki dobre i mądre są doskonałym “sterem” życia. Nie są wrażliwe na zmieniający się nastrój. Izolują nas emocjonalnie i są pomocne w trudnych chwilach. Są obecne nie tylko wtedy, gdy nam się “chce”, tylko są zawsze. Działają nawet wówczas, gdy sami już nie mamy pojęcia, czy chcemy działać, czy też nie. A co najważniejsze: dzięki nim bardzo łatwo utrzymuje się właściwy kurs w życiu.

Jeśli chcesz zmian, a nie wiesz jak się za to zabrać, zapraszam na rozmowę. Konsultacja ma na celu ustalenie, w jakim obszarze potrzebujesz pomocy, jakie masz wyzwania.

Czas dla siebie

Jak mieć więcej czasu dla siebie?

Jak mieć więcej czasu dla siebie? 828 621 Dagmara Okrój – Coach, Trener, Mówca

Współcześnie żyjemy w tak zabieganych czasach, że niemal każda minuta jest na wagę złota. Z powodu coraz szybszego tempa życia, wielu cierpi na permanentny brak czasu. Bardzo modne stały się więc ostatnio takie pojęcia, jak work-life balance, slow life, czy odkrywanie kolejnych sposobów na medytacje.

Jest takie słynne powiedzenie: „czas to pieniądz”. Wyznając tę zasadę, może więc doprowadziliśmy do zdecydowanej dewaluacji wartości czasu. Zaczęliśmy przeliczać nasze cenne minuty i godziny na potencjalne zarobki. Pracujemy coraz więcej, bo przecież dłuższa praca, to większa wypłata (choć przecież nie zawsze).

Jednak musimy sobie w pewnym momencie uświadomić, że czas to zdecydowanie więcej niż pieniądz. Bo to chyba jedyna rzecz w naszym życiu, która ucieka nam bezpowrotnie i której za żadne skarby tego świata, nie możemy dokupić sobie więcej. Dlatego właśnie tak istotne jest to, by optymalnie wykorzystać ten czas, który mamy. A jak mieć więcej czasu dla siebie? Jak znaleźć czas na drobne przyjemności, na kreatywność, na rozwój i na realizację własnych celów i marzeń?
Planowanie

To najlepszy sposób na zaoszczędzenie czasu. Przeanalizowanie, jak wygląda nasz dzień i przegląd wszystkich czynności, które wykonujemy, może doprowadzić do wniosku, że wykonujemy zadania, które można spokojnie zrobić innego dnia, bo nie są ani ważne, ani pilne. Mówiąc dosadniej, okazuje się, że po prostu marnujemy czas.

Deadline i limity czasowe

Musimy wyznaczać sobie terminy wykonania poszczególnych zadań. Jeśli spędzamy wiele godzin, dni lub tygodni nad projektem, który mógłby być ukończony w zdecydowanie krótszym czasie, to znak, że nie określiliśmy sobie terminu jego ukończenia, czyli deadlinu. Być może w naszą codzienność wkradła się prokrastynacja i stale odkładamy wykonanie zadania na później, zamiast zakończyć je jak najszybciej.
Czas na pracę i czas na odpoczynek

To, ile czasu powinna zająć praca, a ile relaks, jest kwestią jak najbardziej indywidualną – jedni preferują ośmiogodzinny dzień pracy, innych zadowalają po prostu wolne weekendy. Cokolwiek nie byłoby naszym celem – staramy się tego trzymać.

Dzięki wyznaczonym ramom czasowym, mamy motywację do bardziej efektywnej pracy, w końcu przed nami rysuje się wizja wolnego weekendu lub chociaż wieczoru. Gdy tego nie zrobimy – często kończy się na tym, że pracujemy non stop od rana do nocy. Co w żadnym wypadku nie oznacza, że robimy więcej.
Przyzwolenie na odpoczynek

„Odpocznij. Pole, które odpoczęło, daje obfite plony.” – Owidiusz
Cała ta nagonka na pieniądze, sukces, na posiadanie, spowodowała, że wielu z nas ma w sobie naturalnie zainstalowany system bycia zajętym cały czas. Szukania bodźców. Robienia “czegoś”. A może czas na przyzwolenie samemu sobie na odpoczynek? Na urlop?

W końcu podczas urlopu również można aktywnie spędzać czas, jednocześnie odciążając swoją głowę od problemów dnia codziennego.

Epidemia pośpiechu w USA nazywana jest hurry sickness (choroba pośpiechu). Nie jest to jedynie odczucie, że trzeba się spieszyć, koniecznie zdążyć ze wszystkim na czas. Większy problem polega na tym, że naruszony zostaje nasz wewnętrzny, naturalny rytm, który ma nieocenioną wartość dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Psychoterapia przyczynia się do poprawy jakości życia, radzenia sobie ze stresem oraz przywrócenia radości życia. Musimy słuchać własnego ciała, bo gdy ignorujemy jego potrzeby, prędzej czy później możemy mieć kłopoty z wypełnieniem naszych obowiązków, a w najgorszym razie nie poradzimy sobie z nimi wcale.

cień ego

Ego i jego cień

Ego i jego cień 526 701 Magdalena Przybylak – Coach, Trener Kariery

Twój cień jest reżyserem Twojego życia, czy Ci się to podoba czy nie.

Cień gdy jest jasno, nie jest niczym strasznym, jednak gdy robi się ciemniej, może być naprawdę przerażający.

Czy oświetlasz zatem swój cień światłem swojej świadomości?

Wg teorii Carla Gustava Junga istnieje w nas podział na tzw. Ego i cień Ego

Ego jest głównym ośrodkiem naszej osobowości, to nasza opinia o nas samych, tutaj gromadzimy wszystko to, z czym chcemy się świadomie identyfikować, dobieramy to co nam się podoba

I właśnie w procesie dobierania tworzymy swój własny cień

Dlaczego?

Dokonując wyboru, coś odrzucamy

Aby coś przyjąć, musimy coś odrzucić

Cień więc to nic innego jak wyparta negatywna, w naszej ocenie, część naszej osobowości

To wszystko to, z czym nie chcemy się identyfikować

Kiedy możemy spotkać nasz cień?

Cień daje najczęściej o sobie znać i pojawia się w sytuacjach dla nas trudnych, kontrowersyjnych, gdy słabnie kontrola naszego świadomego Ego, wówczas to, co zgromadzone w cieniu przez lata wychodzi, uwalnia się energia magazynowana o niesamowitej mocy, zamknięta w schematach i powinnościach, bez możliwości przepływu, tyka jak bomba zegarowa. Są to najczęściej stłumione emocje, naturalne zachowania, uznane społecznie za negatywne, naturalne cząstki naszej osobowości.

Aby żyć w zgodzie ze sobą, spełnionym życiem konieczne jest zmierzenie się z własnym cieniem. Brak wglądu w swój cień ego, pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje np.: powoduje, że projektujemy na innych wojnę, którą toczymy wewnątrz siebie, to spiętrza w nas lęki i bezradność, które finalnie mogą zamieniać się w destrukcyjną siłę, która nas niszczy. Może to być agresja, przemoc, którą jeśli uwalniamy, uwalniamy poczucie winy, a to z kolei wpływa na poczucie własnej wartości, to z kolei pogłębia lęk i rodzi agresję i tak koło się zamyka, to tzw. tetrada cienia, która funkcjonuje poza naszą świadomością. Jesteśmy wówczas jak uwięzieni, bez możliwości bycia prawdziwym, autentycznym sobą.

Dlatego cień najlepiej jest oswoić, poznać go, zmierzyć się z nim i zrozumieć. Zaakceptować swoją ciemną stronę mocy, paradoksalnie wtedy właśnie stajemy się lepszymi dla siebie ale i dla innych.

Wielu z nas chce poznać siebie, ale nie chce stanąć twarzą w twarz ze swoim cieniem, chce znać tylko tą bezpieczną, znaną wyidealizowaną stronę własnej osobowości.

Pocieszające jest to, że w cieniu znajdują się również nasze stłumione potencjały, wygaszone talenty, które dotąd nie zobaczyły światła dziennego, zatem podczas robienia tzw. porządków i mierzenia się z samym sobą, możemy również odkryć, coś wspaniałego, co nada nową jakość naszemu życiu.

Akceptacja i konfrontacja z własnym cieniem bywa początkiem ogromnej przemiany.

Jak zacząć?

Najprościej poprzez świadomość czyli uważność i obserwowanie siebie. Terapia indywidualna może Ci pomoc w zrozumieniu siebie.

Podczas sytuacji trudnych, pojawiają się w nas silne emocje, zadaj sobie wówczas pytania co spowodowało, że dana sytuacja lub osoba wywołuje w Tobie takie uczucia.

Podważaj, kwestionuj, eksploruj siebie w najtrudniejszych momentach, ale i w tych cudownych wzniosłych, zapisuj wszystkie myśli.

Wejdź w nieznane obszary, dzięki temu osłabisz bariery i ułatwisz przepływ między świadomym i nieświadomym ego, łatwiej zaakceptujesz to, że jest w Tobie miejsce dla przeciwieństw, które są w Tobie, jest w Tobie miejsce na wszystko, na to co niskie i to co wysokie, na to co piękne i na to co brzydkie. Uznaj swoją ciemna stronę, uznaj siebie takim jakim jesteś, nie tylko wspaniałym i dobrym, ale i złym i niedoskonałym. Tylko wtedy otworzysz się na prawdziwą relację z sobą i innymi ludźmi.

„W niebie nie rośnie żadne drzewo, chyba, że jego korzenie sięgają piekieł”

Carl Gustav Jung

A jak jest u Ciebie, boisz się swojego cienia? Czy oświetlasz go i akceptujesz?

Na jakim etapie samoświadomości jesteś?

Profil Dominujący – Jak rozpoznać swój najlepszy sposób uczenia się?

Profil Dominujący – Jak rozpoznać swój najlepszy sposób uczenia się? 1200 800 Jolanta Zbiegieni-Kubacka – Pedagog, Kinezjolog

Opracowała  Jolanta Zbiegieni-Kubacka

         Uczenie się, myślenie, twórczość i inteligencja to procesy nie tylko mózgu, ale całego ciała. Wrażenia, ruchy, emocje i integrujące funkcje mózgu tkwią w naszym ciele. Ludzkie wartości kojarzone z umysłem nie mogą nigdy zaistnieć w oderwaniu od ciała.

         Procesy myślenia i uczenia się odbywają się nie tylko w głowie. Wręcz przeciwnie, ciało gra integralną rolę w całej naszej aktywności intelektualnej , od najwcześniejszych ruchów aż do wieku starości. To zmysły naszego ciała karmią mózg informacjami z otoczenia, które są potrzebne do zrozumienia świata i z których korzysta się, aby stworzyć nowe możliwości. To właśnie ruch, w miarę jak staje się bardziej skomplikowany, wyraża wiedzę i zwiększa możliwości poznawcze. Jest to wniosek, które naukowe badania neurologiczne potwierdzają coraz bogatszymi szczegółami.

         Powinniśmy zyskać większą świadomość roli ciała w uczeniu się, tym bardziej, że jest ona coraz dobitniej potwierdzana i wyjaśniana badaniami naukowymi. 

         Od wczesnego niemowlęctwa poprzez całe życie ruch fizyczny odgrywa bardzo ważną rolę w tworzeniu sieci komórek nerwowych, które faktycznie stanowią istotę  uczenia się. Wrażenia odbierane przez nasze oczy, uszy, nos, język skórę i proprioreceptory stanowią podstawę wiedzy. Poprzez zbieranie wrażeń, które informują nas o świecie i o nas samych, ciało staje się pośrednikiem uczenia się.

         Nasz pogląd na rolę procesów emocjonalnych zmienia się zgodnie z najnowszymi naukowymi badaniami neurologicznymi. To, co się wyłania, to nowy obraz emocji – emocja jako układ  ciało-umysł, który dostarcza istotnych informacji dla procesu racjonalnego myślenia. Niezależnie jak abstrakcyjne może wydawać się nam nasze myślenie, może ono być zamanifestowane jedynie poprzez użycie mięśni ciała – mówienie, pisanie, tworzenie muzyki, kalkulowanie itd.

         Od kilkunastu lat korzystam z wiedzy, jaką zdobyłam na kursie Kinezjologia Edukacyjna. Jako kinezjolog chcę pomóc dzieciom ze specyficznymi trudnościami edukacyjnymi. Uzyskałam narzędzie, dzięki któremu określam najlepszy sposób uczenia się dziecka, określając jego profil dominujący.

Czym jest Kinezjologia Edukacyjna? Krótka historia:

Kinezjologia (gr. kinesis – poruszać się i logos – uczyć się) jest gałęzią nauki zajmującą się ruchem. W ponad 80 krajach Kinezjologia Edukacyjna jest uznawana za metodę wspierającą między innymi proces uczenia się, wzrost inteligencji, pamięć. W 1994 roku Narodowa Fundacja Uczenia w USA zatwierdziła program Kinezjologii Edukacyjnej jako jedną z czołowych technologii dla „uczącego się społeczeństwa XXI wieku”. Kinezjologia Edukacyjna została również zatwierdzona przez Międzynarodową Fundację Kinezjologii Edukacyjnej (USA), oraz Międzynarodowy College Kinezjologii ze Szwajcarii. Metoda jest na tyle dobra i skuteczna, że wdrażają ją w swych systemach edukacyjnych nawet najbardziej zaawansowane technologicznie państwa jak Japonia, gdzie uważana jest za cud nauki umożliwiający wspieranie geniuszu u dzieci wybitnie zdolnych i utalentowanych, a nie tylko za metodę terapii dla dzieci mających problemy z nauką.

Dr Paul Dennison (amerykański pedagog) opracował metodę mającą na celu zintegrowanie pracy mózgu. Jak wiemy mózg jest narządem symetrycznym, a każda półkula ma inne zadania. Prawa półkula mózgu jest odpowiedzialna za uczucia, uczenie się, percepcję przestrzeni, pamięć długotrwałą… Lewa półkula mózgowa  odpowiada za: myśli, analizę, widzenie szczegółów, kontrolę nad słowem.  Dzięki harmonijnej współpracy obu półkul dzieci z łatwością przyswajają sobie nową wiedzę i umiejętności. Jeśli natomiast występuje brak równowagi między pracą obu półkul powstają wówczas różnego rodzaju zakłócenia. Uczeń może mieć wtedy problemy w nauce czytania i pisania, a nawet z wyrażaniem własnych emocji.

Powstałe zaburzenia można zlikwidować poprzez ruch.  Dennison proponuje ćwiczenia, które prowadza do integracji obu półkul mózgu , czego efektem może być np.: płynne czytanie lub poprawa koncentracji.  Skierowana jest do wszystkich osób zainteresowanych rozwojem potencjału fizycznego i umysłowego niezależnie od wieku i zawodu.

Kinezjologia edukacyjna metoda integracji sensorycznej. Integracja sensoryczna, to proces dzięki któremu mózg otrzymuje informacje ze wszystkich zmysłów, segreguje je, rozpoznaje. Informacje do mózgu docierają ze zmysłu wzroku, słuchu, dotyku, propriocepcji (zmysłu czucia głębokiego – czucia siebie samego).

Integracja sensoryczna obejmuje rejestrację i przetwarzanie bodźców głównie w obrębie trzech podstawowych systemów sensorycznych:

–      przedsionkowego (znajduje się w uchu wewnętrznym; kształtuje relacje posturalne, relacje z siłą przyciągania ziemskiego, dostarcza informacji na temat siły grawitacji i ruchu),

–    propriocepcyjnego (zlokalizowany w mięśniach, ścięgnach, torebkach   stawowych, więzadłach; pełni rolę informatora dostarczającego informację o pozycji ciała oraz jego ruchach),

–    dotykowego (receptory znajdują się w skórze na całym ciele, dzięki niemu dziecko odbiera wrażenie lekkiego i głębokiego dotyku,   ucisku, wibracji, ciepła, zimna i bólu).

W modelu Rozwoju  Integracji Sensorycznej wyróżnia się cztery stadia:

  1.  Rozwój percepcji czuciowej, propriocepcyjnej, przedsionkowej; reakcji równoważnych, integracji pierwotnych odruchów nerwowych ;
  2.   Kształtowanie się schematu własnego ciała, zdolności planowania ruchu   w obrębie dużej motoryki; kinestezji, integracji obu stron ciała w działaniu; podstawy percepcji wzrokowej i słuchowej;
  3.  Rozwój precyzyjnych ruchów rąk; lateralizacji; zdolności różnicowania stron ciała; koordynacji wzrokowo-ruchowej; percepcji przestrzeni i głębi;
  4. Dokonuje się specjalizacja pracy półkul mózgowych; opanowanie umiejętności czytania, pisania, liczenia; rozwija się zdolność abstrahowania i uogólniania- tworzenia pojęć. Dziecko nabywa kompetencji do zachowania się w sposób społecznie akceptowany.

Integracje sensoryczną realizuje się między innymi  poprzez ćwiczenia z zakresu kinezjologii edukacyjnej – „Gimnastyki Mózgu” wg Dennisonów.

Ćwiczenia korekcyjne podzielono na cztery grupy:

  1. Ćwiczenia lateralne w efekcie ułatwiające uczenie się czytania i pisania, poprawiające koordynację całego ciała, pozytywnie wpływają na proces lateralizacji
  1. Ćwiczenia rozciągające i wydłużające mięśnie minimalizujące wpływ stresu, tym samym poprawiające koncentrację uwagi.
  1. Ćwiczenia energetyzujące ciało, czyli zapewniające odpowiednią szybkość impulsów nerwowych przesyłanych między komórkami nerwowymi.
  2.  Ćwiczenia pogłębiające, które np. wyciszają emocje.

Czym jest integracja sensoryczna i dlaczego jest tak ważna w rozwoju dziecka?

         Jeszcze do niedawna mało kto słyszał o integracji sensorycznej, choć jej podstawy zostały stworzone w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku.

Każdego dnia odbieramy tysiące wiadomości kodowanych przez wzrok, słuch, dotyk, węch i smak.  Docierają do naszego mózgu, a tam są przetwarzane w taki sposób, by zostać odpowiednio wykorzystane, np. do planowania ruchu, uczenia się czy emocji.

         Niekiedy zdarza się, że u dziecka rozpoznaje się zaburzenia integracji sensorycznej. Na ich pojawienie wpływ mają między innymi takie czynniki jak przedwczesny poród, niska waga urodzeniowa, stres dziecka związany z porodem (cesarskie cięcie)…

          Podczas ich przebiegu mózg dziecka nie potrafi odpowiednio przetwarzać bodźców zmysłowych . Maluch może być nadmiernie ruchliwy lub mieć kłopoty z koncentracją. Z czasem problemy te się pogłębiają, co w szkole może skutkować kłopotami z nauką czytania, pisania i liczenia. 

Terapia integracji sensorycznej może być pomocna w poprawie mechanizmów uczenia się. Ponieważ mechanizmy o których mowa rozwijają się na długo zanim dziecko pójdzie do szkoły może być również metodą wczesnej interwencji. Oczywiście terapia integracji sensorycznej nie zastąpi terapii pedagogicznej szczególnie u starszych dzieci (9 i więcej lat), ale może ja wspierać i przyśpieszać postępy. Jednak by była skuteczna musi nastąpić po wcześniejszych kompleksowych badaniach, rozpoznaniu typu zaburzeń i opracowaniu programu terapii właściwego dla konkretnego dziecka (zindywidualizowanego).

         Otaczamy się ogromną różnorodnością istot ludzkich, co stanowi, że jesteśmy wyjątkowi, kłopotliwy, interesujący, wprawiający w zachwyt, frustrację…ale będący tajemnicą.

         Pedagodzy i psycholodzy dużo czasu i pracy poświęcili, aby nas lepiej zrozumieć. Różne systemy, a mnie bliska teoria Inteligencji Wielorakich Howarda Gardnera, są użyteczne w ogólnym opisywaniu ludzkiej natury i stylów uczenia.

         Zrozumienie stylów uczenia tzw profil dominacji jest rozwiązaniem dla  wielu zachowań i reakcji. Tą metodę zapoczątkował dr Poul Denison ze swoją żoną Gail.

         Profile dominacji opisane przez nich przedstawiają lateralną dominację oczu, uszu i rąk w relacji z dominującą półkulą mózgu.

         Te modele dominacji lateralnej bardzo wpływają  na sposób przetwarzania informacji, a w konsekwencji na styl uczenia się, jaki każdy z nas preferuje.

         Metoda ta jest bardzo pomocna szczególnie uczniom ze specyficznymi problemami w nauce, ale również dorosłym chcącym zrozumieć czy rozwiązać pewne problemy. Zapoznanie się ze swoim profilem dominacji pozwala zrozumieć dlaczego występują, albo występowały takie, a nie inne problemy. Otrzymujemy wiedzę, na co w przyszłości powinniśmy zwrócić uwagę oraz otrzymujemy instrukcję jakie ćwiczenia z Gimnastyki Mózgu powinniśmy wykonywać. Bardzo skuteczne narzędzie, na które potrzebujemy niedużo  czasu w ciągu dnia, aby je stosować.          

         Profile dominacji informują nas jakie zmysły dominują u nas w momencie stresu, czy uczenia się czegoś nowego. Niestety stres w dużej mierze przeszkadza nam w przyswajaniu wiedzy, nie wykorzystujemy wtedy wszystkich swoich możliwości, dodatkowo stres utrudnia komunikację. Wzorce  dominacji lateralnej mają daleko idący wpływ na nasze zachowanie, począwszy od tego jak oddziałujemy na siebie w naszych związkach, ale również jak pracujemy w nowych lub stresujących sytuacjach.

         Nauczyciele oczekują, realizując programy nauczania, żeby uczniowie uczyli się w określony sposób , jednak uczniowie preferujący inny styl uczenia się niż sugeruje im szkoła, spostrzegani są jako mało zdolni lub leniwi. Nikt nie myśli o nich jako o osobach uczących się inaczej.

         Profile dominacji dały również rodzicom i nauczycielom, świadomym przyczyn problemów, zrozumienie tego, jak podejść do każdego dziecka i uszanować styl jego uczenia się.

Co to są profile dominacji?

         Mamy 32 różne profile dominacji, , aby dowiedzieć się, jakim posługuje się dziecko,określamy, która półkula jest dominująca oraz które oko, ucho, ręka i noga. Dominacja lateralna jest dla każdego człowieka wrodzona. Przez sposób  przekazywania informacji przez zmysły, oddziałuje na ciało i umysł. Nasz wrodzony profil dominacji będzie zawsze, przez całe życie wpływał na nasze zachowanie, szczególnie kiedy uczymy się czegoś nowego lub kiedy jesteśmy pod wpływem stresu.

         Nasz mózg składa się z dwóch półkul, które połączone są ze sobą za pomocą zwojów włókien nerwowych, zwanych ciałem modzelowatym. Każda z półkul spełnia inną rolę, jednak ich integracja jest niezbędna do całościowego, zintegrowanego myślenia. Mózg choć tak zdumiewający, nie jest samowystarczalny. Potrzebuje informacji tych nieprzetworzonych, one płyną od  części ciała. Jest to tzw. układ sensoryczny, to dzięki niemu, narządom zmysłów (oczom, uszom, rękom i nogom) mózg otrzymuje wrażenia ze świata zewnętrznego. Wszystkie narządy zmysłów są ważnymi „uczestnikami”procesu uczenia się. Jednak ważna jest informacja, że wolimy posługiwać się bardziej jedną ręką niż drugą, ten wybór dotyczy też nogi, ucha i oka. Kiedy sygnał dociera do mózgu, wtedy też „wolimy” jedna półkulę niż drugą.

         Tendencja do preferowania jednej ze stron nazywa się dominacją lateralną. Półkula gestalt (najczęściej prawa) przetwarza informacje w sposób kontekstowy, od całości do szczegółów , dzięki tej półkuli rozpoznajemy świat  przez obrazy, rytm, emocje i intuicję. Półkula ta kierując rozumowaniem, pozwala nam rozpoznawać język przez obraz, uczucia  i dialekt językowy. Często określamy ją jako twórczy mózg ponieważ daje nam spontaniczność i ciekawość. Osoby o dominacji gestalt nie są wzmacniane systemem współczesnego nauczania.

         Półkula logiczna ( najczęściej lewa) przetwarza informacje w sposób linearny, od szczegółu do całości. Dzięki tej półkuli rozpoznajemy elementy języka (alfabet, słowa, składnię, literowanie) bywa ona określana półkulą językową. Dzięki niej radzimy sobie także z liczbami i preferujemy techniki stopniowego uczenia się nowej umiejętności. Osoby z dominacją półkuli logicznej są pozytywnie wzmacniane przez system edukacji, zorientowanej na język  i analizę.

Najlepiej jeżeli mamy dostęp  do obu półkul mózgu równocześnie. To można uzyskać podczas korzystania z ćwiczeń Gimnastyki Mózgu.

Jak reagujemy w stresie?

         Oprócz tego, że półkule funkcjonują w inny sposób, każda z nich zawiaduje przeciwną stroną ciała. Wszystkie funkcje sensoryczno-motoryczne po prawej stronie ciała są kontrolowane przez lewą półkulę. Prawe ucho komunikuje się z lewą półkulą, a lewe ucho z prawą. Lewa ręka przesyła informacje do prawej półkuli i jest przez nią kontrolowana, a prawa ręka wysyła i odbiera sygnały z lewej półkuli. Biorąc pod uwagę tendencję mózgu do dominacji półkul, łatwo jest wytłumaczyć dlaczego preferujemy te funkcje sensoryczno-motoryczne, które są wspierane  przez szczególne wzorce dominacji lateralnej. Informacje przechodzące przez dominujące oko, ucho, które znajduje się po przeciwnej stronie ciała niż dominująca półkula szybciej docierają do mózgu w sytuacji stresu. Jeżeli nasza dominująca półkula mózgowa jest po lewej stronie, a nasze dominujące oko  po prawej stronie, wtedy mamy łatwość wzrokowego zapamiętywania informacji, nawet w stresującej sytuacji. Uczenie się za pomocą wzroku będą preferować osoby, u których dominujące oko jest po przeciwnej stronie niż półkula mózgowa. Dlatego nazywamy ich wzrokowcami.

         W trakcie uczenia się czegoś nowego lub pod wpływem stresu niedominująca półkula mózgu na skłonność do zmniejszania swojego funkcjonowania (wyłącza się) dając dominującej półkuli możliwość „przejęcia pałeczki”. Ten stan ograniczania funkcjonowania jednej z półkul nazywa się stanem homolateralnym (jednostronnym).

Natomiast stan kiedy obie półkule pracują razem jest stanem zintegrowania, jest  kluczem do wyższego rozumowania i kreatywności.

Wpływ przetwarzania jednostronnego.

         Kiedy mamy do czynienia z profilem dominacji zablokowanym dostęp do informacji przychodzących przez dominujące oko, ucho znajdujące się po tej samej stronie co dominująca półkula mózgowa  jest utrudniony.

         Przykład profilu zablokowanego jest wtedy, gdy dominujące zmysły (oko, ucho, ręka i noga) leżą po tej samej stronie co dominująca półkula mózgowa, bo wszystkie elementy biorące udział w procesie uczenia się nie mają dostępu do półkuli leżącej po drugiej stronie mózgu, brak wsparcia.  W stresie osoba z takim profilem nie ma dostępu do informacji słuchowych i wzrokowych, ma trudności w płynnym poruszaniu się i komunikowaniu się ze sobą i innymi. Proces uczenia się jest zdominowany przez odbiór  całości obrazu, nie dostrzega szczegółów. Musi mieć chwilę spokoju na osobności, aby zaszły wewnętrzne procesy przekazywania informacji. W czasie stresu takie osoby z takim profilem mają trudności w wypowiadaniu się, słyszeniu czy widzeniu. Problemy te powiększają tylko stres tych osób, co pogłębia stan homolateralności. Jeżeli jednak osoba jest zrelaksowana, może dużo łatwiej uzyskać dostęp również do półkuli logicznej (zintegrowanie) niż osoby o innej konfiguracji dominacji półkuli gestalt.  Wynika to ze współpracy dominującej półkuli gestalt  z półkulą logiczną, do której  istnieje sensoryczno-motoryczny dostęp, dzięki  dominującej ręce, nodze, oku i uchu. Pozwala to na łatwe, zintegrowane posługiwanie się funkcjami obu półkul.          

Coaching kariery

Przekonania Twoim kompasem w życiu.

Przekonania Twoim kompasem w życiu. 1200 800 Magdalena Przybylak – Coach, Trener Kariery

Jeśli chcesz zmienić swoje życie, odkryć nowe możliwości i potencjały musisz zmienić swoje myślenie, bo przekonania o sobie i świecie mają wpływ na nas i rzeczywistość, którą tworzymy.

Przekonaj się, że możesz zrealizować to, co sobie zaplanujesz i co ważniejsze, że posiadasz w sobie wszystkie zasoby, aby to zrobić.

Łatwe?

Praca z przekonaniami to proces rozwoju osobistego, który jest najdłuższym i wymagającym dużej wytrwałości. Zmiana przekonań, na te które są wspierające i pozwalają na realizację naszych celów wymaga dużej determinacji, dlatego że tkwią one głęboko w podświadomości, a to co dzieje się na poziomie naszej podświadomości jest odpowiedzialne za70-90% naszych zachowań.

Jak to zwykle w życiu bywa, czym większy trud i zaangażowanie, tym większa nagroda. I tak też jest ze zmiana przekonań, jeśli uda Ci się je zmienić, zmieni się diametralnie komfort Twojego życia.

Czym zatem są nasze przekonania?

To głęboko zakorzenione opinie na dany temat, w które wierzymy, które tkwią w nas bardzo długo, bardzo często od dzieciństwa. To program wgrany w nasz umysł i potrzeba wytężonej pracy, aby go odinstalować i zmienić.

Kiedy warto pracować nad ich zmianą?

Zawsze, ale szczególnie wtedy, kiedy czujesz, że chcesz coś zmienić, chcesz działać, a coś Cię blokuje, nie pozwala działać i iść dalej, z nieokreślonych powodów nie podejmujesz wyzwań. Chcesz ale nie potrafisz, czujesz frustrację, niemoc, nie potrafisz podjąć decyzji.

W mojej pracy jako doradca rozwoju osobistego (Life coaching), pracuję z Klientami między innymi nad zmianą przekonań. To fundament, to podstawa do tego, aby otworzyć się na nowe, na lepsze, aby ruszyć do przodu, stać się kreatywnym i odkryć swoje niewykorzystane potencjały.ƒ

Zdecyduj się na zmianę myślenia, sprawdź jakie masz przekonania i czy wszystkie Cię wspierają?

Pierwszym etapem jest właśnie świadomość tego jakie w ogóle masz przekonania w najważniejszych obszarach swojego życia.

Drugim to diagnoza tego, które z nich Cię nie wspierają i które chcę zmienić

Trzecim etapem podjęcie działania.

Działać możesz tylko wówczas, jeśli znasz narzędzia za pomocą jakich możesz je zmienić.

Możesz podjąć działania na własną rękę, jest wiele książek, publikacji i informacji w internecie. Wielu próbowało i próbuje, ale nielicznym udaje się tego dokonać bez wsparcia i mentoringu.

Zapraszam Cię więc do krótkiej konsultacji ze mną na temat Twoich przekonań, zapewniam Cię, że to będzie bardzo odkrywczy moment, a może nawet decydujący o tym, że zmienisz swoje życie na lepsze.

Załączam dla Ciebie bajkę Anthony de Mello, która bardzo dobitnie obrazuje co może się stać, jeśli w pewnym momencie swojego życia, nie odważysz się podjąć decyzji o zmianie.

Bajka o orle

„Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzełek wylągł się i wyrastał ze stadem kurcząt. Przez całe życie zachowywał się jak kury, myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi szukając robaków, piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu… bo przecież tak własne fruwają koguty.
Minęły lata i pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając złocistymi skrzydłami. Orzeł patrzył w górę oszołomiony.
– Co to jest? – zapytał kurę stojącą obok.
– To jest orzeł, król ptaków – odrzekła kura. – Ale nie myśl o tym. Ty i ja jesteśmy inni niż on.

Tak więc orzeł więcej już o tym nie myślał. I umarł, wierząc, że jest kogutem w zagrodzie…”

Z okazji nadchodzących Świat mam dla Ciebie prezent, jeśli chcesz możesz podać go dalej, jako prezent od siebie. Ta krótka rozmowa, konsultacja, o Twoich przekonaniach, może być początkiem wielkich zmian w Twoim życiu.

Magda Przybylak

Doradca Rozwoju Osobistego

Certyfikowany Coach, Trener rozwoju kariery

tel. +48 534 722 266

Kinezjolog

Czym jest kinezjologia i jakie problemy rozwiązuje?

Czym jest kinezjologia i jakie problemy rozwiązuje? 1200 800 Jolanta Zbiegieni-Kubacka – Pedagog, Kinezjolog

            Od momentu naszego przyjścia na świat pokarm, tlen i woda są najważniejsze dla utrzymania życia. Poczucie bezpieczeństwa, jest nie mniej ważne, dla prawidłowego funkcjonowania. W czasie stresu kora nadnerczy wydziela kortyzol, który jest potrzebny do efektywnego funkcjonowania mięśni, jednak jego duża ilość wiąże się z mniejszą możliwością uczenia się i słabszą pamięcią, a także z problemami w koncentracji.            

            Kiedy jesteśmy zestresowani, z reguły pamiętamy mniej, aniżeli zapamiętalibyśmy bez stresu. Wiąże się to bezpośrednio z większą ilością kortyzolu.

            U dzieci określonych jako z zaburzeniami równowagi, nadpobudliwością lub z zaburzeniami równowagi wraz z nadpobudliwością stres może powodować szybkie przejście ze stanu świadomości do nieświadomości, szczególnie kiedy występuje brak stymulacji ruchowej. Dzieci mają tendencje do tracenia równowagi , częściej ulegają wypadkom lub naruszają przestrzeń innej osoby. Nie potrafią siedzieć nie ruszając się, ale potrafią biegać, gdyż bieganie jest pewnym pędem i nie wymaga aż takiej równowagi jak stanie w miejscu.

             Jeżeli nie da się tym dzieciom pełnej wolności ruchu i zachęty do ćwiczeń równowagi od najmłodszych lat, to aktywacja przedsionkowa może być zbyt mała, aby przezwyciężyć występujące deficyty. Trudności mające przyczynę w braku stymulacji i rozwoju sieci nerwowej może wystąpić u dzieci spędzających wiele czasu na oglądaniu telewizji lub  przy grach komputerowych.

            Dzieci naprawdę chcą być „dobre”, ale muszą się poruszać, wiercić i bez przerwy obracać głową , aby zachować stan pobudzenia. Wymagając od nich „siedzenia cicho” , chcąc być w stanie odpowiedniego pobudzenia , w ramach kolejnej strategii dzieci aktywują ośrodki równowagi poprzez kołysanie krzesła tak, że opierają go na dwóch nogach. Dla dzieci to sprzeczność.

            Jeżeli ich głowa i ciało nie poruszają się  nastąpi obniżenie aktywacji ich mózgu. Dzieci te pracują w wolniejszym tempie, często muszą zostawać w klasie na przerwach, aby dokończyć pracę – podczas gdy najlepszym rozwiązaniem  i pomocą dla nich byłoby wyjście na boisko, czy podwórko i ruch.

            Ruch i stymulacja równowagi w znacznym stopniu pomagają przy likwidacji zaburzeń koncentracji oraz usprawniają czytanie. Radzenie sobie w sytuacji stresu, kiedy to do prawidłowego  funkcjonowania potrzebna jest integracja obu wspierających się półkul mózgowych pomagają ćwiczenia gimnastyki mózgu. Konkretne ćwiczenia niwelują zaburzenia, które są przyczyną specyficznych problemów w nauce.  Współpraca rodziców, pedagogów oraz szkoły gwarancją  osiągnięcia celu, którym jest dziecko.

            Aby pomóc dziecku kinezjolog określa profil dominacji, który daje informację jaki jest najlepszy sposób uczenia się Twojego dziecka, następnie dostosowuję odpowiednie ćwiczenia, aby wesprzeć dziecko w usuwaniu problemów. Zapraszam    

                                                                                              Jolanta Zbiegieni-Kubacka

                                                                                              pedagog, kinezjolog

coaching kariery

Jak mieć pracę, którą lubisz?

Jak mieć pracę, którą lubisz? 1920 2510 Justyna Gościewska – Doradca zawodowy, Trener kariery, Terapeuta I stopnia TSR

Czyli dlaczego warto zrobić “inwentaryzację” swoich zawodowych kompetencji.

Robimy obowiązkowy przegląd naszego samochodu, co jakiś czas wyrzucamy stare ubrania i meble z naszego mieszkania oraz dokonujemy większych lub mniejszych remontów, aby nam się lepiej żyło. Zmieniamy abonamenty internetowe i telewizyjne, kupujemy coraz lepsze telefony. Konsultujemy nasz stan zdrowia z lekarzem, robiąc odpowiednie badania. Stosujemy różne techniki, aby poukładać sobie pewne sprawy w naszych głowach. Jednak coś, co wykonujemy każdego dnia – praca, wydaje nam się tematem nie wymagającym naszej szczególnej uwagi. 

Chodzimy do niej codziennie, ewentualnie przejdziemy jakieś szkolenie, żeby podnieść swoje kwalifikacje – z własnej inicjatywy lub z decyzji szefostwa. Mijają godziny, dni i lata, a my nagle siedzimy w swoim miejscu pracy przed monitorem, z przykrym i przytłaczającym przekonaniem “to nie jest moje miejsce.

Pod tą refleksją może kryć się wiele znaczeń:

  • to nie są Ci ludzie, dla których chcę pracować;
  • to nie są Ci ludzie, z którym chcę każdego dnia spędzać 8 godzin;
  • to nie jest ta atmosfera, o której marzyłem;
  • to nie są wartości godne mojego czasu i potencjału;
  • to nie jest to wynagrodzenie, na które zasługuję;
  • to nie jest ta lokalizacja, do której chciałem jeździć;

i wreszcie (i dla wielu najważniejsze):

  • NIE TO CHCIAŁEM ROBIĆ W ŻYCIU. 

Zgłaszają się do mnie najczęściej osoby, które dłuższy czas nie mogą znaleźć pracy, do której chodzili by z radością, i w której po prostu czuliby się dobrze. Pytają mnie “Pani Justyno, co ja robię źle?”.

Nic. Zupełnie nic. No może ewentualnie, nie mają wehikułu czasu, którym mogliby cofnąć się do momentu, w którym ich kompetencje, ich doświadczenie zawodowe, przestało mieć odzwierciedlenie na rynku pracy i do czasu, w którym coraz częściej przymykali oko no kolejne niedogodności. Gdyby na czas podjęli  pewne kroki, teraz byliby w o wiele bardziej komfortowej sytuacji. Na szczęście nic straconego!

Raz na jakiś czas, jeżeli chcemy mieć pracę, którą będziemy lubić, warto udać się na tzw. AUDYT KARIERY.

Audyt kariery to tylko określenie czynności, która pozwala spojrzeć na nasze umiejętności i doświadczenie z lotu ptaka i oszacować, czy są one przyszłościowe. To takie zatrzymanie w codziennym pędzie. To pozwolenie fachowcowi na przyjrzenie się naszym kompetencjom i celom zawodowym, tak jak mechanik przygląda się naszemu samochodowi, a lekarz wynikom zdrowotnym. Audyt kariery pomoże ci opanować chaos w swoim rozwoju.

Dlaczego audyt kariery ma sens?

Chodzi o możliwość podsumowania tego, jaki uzyskaliśmy potencjał na naszej ścieżce zawodowej. Dzięki spotkaniu ze mną, ludzie otrzymują odpowiedzi na pytania:

  • W którym miejscu jestem?
  • Z jakim potencjałem?
  • W jaki sposób go wykorzystać?
  • W jaki sposób nad nim pracować?

a przede wszystkim dowiadują się, czy z tym potencjałem znajdą zatrudnienie, które będą lubili, za 5 lat. 

Optymistyczny krok ku przyszłości

“Przezorny, zawsze ubezpieczony”, mówi stare przysłowie. W przypadku pracy zarobkowej, przezorność jest szczególnie wskazana, ponieważ nigdy dotychczas w historii rozwoju ludzkości, tak szybko nie zmieniał się świat. Rodzice dzisiejszych 20 i 30-latków nie podejrzewali, że gdy ich dzieci dorosną, będą miały stanowisko pracy, które brzmi: “social media manager” czy “application engineer”. Z rynkiem pracy nie ma dyskusji – albo mamy kompetencje, które spełniają jego potrzeby i wiedzę na temat tego, CO MY CHCEMY ROBIĆ, albo będziemy prowadzić pewnego rodzaju tułaczkę po firmach, w których będziemy czuli, że marnujemy swój potencjał.

Moim zadaniem każdego dnia jest zbieranie danych i analizowanie tego, co dzieje się na rynku pracy, jak rozwijają się firmy i kogo będą potrzebować w przeciągu kilku lat. Z tą wiedzą o wiele łatwiej jest moim klientom podejmować decyzje zawodowe, które będą bramą do możliwości rozwoju zarobków i rozwoju osobistego w konkretnych firmach. 

Kto najbardziej skorzysta z audytu kariery?

  • osoby, które chciałyby coś zmienić np. przebranżowić się;
  • osoby, które widzą zagrożenie, że za jakiś czas nie będą zatrudniane;
  • osoby, które  utknęły zawodowo i nie wiedzą, w którą stronę ruszyć;
  • osoby, które wiedzą, co robić i chcą trzymać rękę na pulsie;
  • zarówno studenci oraz osoby, które są na rynku pracy od wielu lat;
  • osoby bez doświadczenia zawodowego – im jest najtrudniej myśleć o sobie, jako o kimś, kto posiada wartościowe kompetencje. Na naszym spotkaniu wskazuję atuty i mocne strony, których takie osoby w sobie nie widzą;
  • osoby, które miały dłuższą przerwę w byciu zatrudnionym;
  • matki, które miały przerwę z powodu wychowywania dzieci.

Audyt kariery jako Twoja zbroja i niewidzialna broń

W dzisiejszych czasach nie jest trudno znaleźć pracę. Wyzwaniem jest trafić do takiego miejsca, które będzie zgodne z naszymi wartościami. Jest to możliwe! Jestem dla ludzi po to, abyśmy mogli wspólnie podejrzeć zawodową przyszłość i już dzisiaj podjąć kroki, które ją ubarwią. Jestem po to, aby zaradzić, co robić, w przypadkach (pozornie) beznadziejnych. Moi klienci są dowodem na to, że dobrze przygotowany plan działania, spojrzenie osoby bezstronnej i takiej, która realnie wie, co zrobić, aby poprawić swoją zawodową pozycję, przynosi doskonałe rezultaty. 



Justyna Gościewska – Twój trener kariery